Julius Hasse był katowickim cieślą i mistrzem budowlanym. W roku 1872 wybudował przy ówczesnej   Friedrichstrasse miejską willę ogrodową. Jest ciekawym przykładem rezydencjonalnego budownictwa XIXw., oddającą ducha epoki i aspiracji mieszczaństwa Katowic.

Budynek zaprojektowano w modnym wówczas stylu klasycystycznym. Budynek charakteryzował się wejściem od strony podwórza i kształtem wpisanym w literę „L”.

Elewacja w części środkowej tworzy dwuosiowy ryzalit z portykami, a górny portyk zwieńczono belkowaniem i trójkątnym przyczółkiem, który został oddzielony od dolnego portyku attyką (Źródło: Wikipedia i opracowania miejskie). Jako ciekawostkę można przytoczyć, że na terenie willi znajdowała się najokazalsza w Katowicach pergola. Jak opisuje w artykule „Pergola w ogrodach willi miejskich Katowic przełomu XIX i XX w.” arch. Katarzyna Łakomy z Politechniki Krakowskiej, pergola miała kształt litery "L" o wymiarach 12x18 metrów i prowadziła od centralnie położonej na działce willi do jej granicy. Po drugiej stronie willi znajdowała się jej kontynuacja prowadząca z ogrodu wzdłuż zachodniej ściany do budynku mieszczącego stajnie z wozownią i mieszkaniem dorożkarza. Jej forma nawiązywała do architektury renesansowej. Moda na pergole w ogrodach przywędrowała do Katowic wraz z niemiecką ideą budownictwa rezydencjonalnego i miała na celu odseparowanie od otoczenia, rozdzielenie funkcji mieszkalnych od gospodarczych, dawała cień, a jej wyrafinowana konstrukcja i wielkość stanowiła o prestiżu i bogactwie właściciela willi.

Budynek stanowi obecnie współwłasność miasta Katowice i Województwa Śląskiego. Wykorzystywany jest przez katowicki MOPS oraz Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy.

W 2013 KZGM przeprowadził remont willi obejmujący dach, elewację wraz ociepleniem pozostałych ścian i wymianą stolarki okiennej oraz zagospodarowanie przestrzeni wokół budynku. Wyburzono chaotycznie dobudowane  garaże i lokal użytkowy, wymieniono ogrodzenie i urządzono zieleń (choć nie tak imponującą jak niegdysiejsza pergola). Budynek dostosowano do potrzeb osób niepełnosprawnych. Przywróciło to jego świetność i dziś jego stan cieszy oko miłośników architektury i mieszkańców Katowic.